Spotkanie z Wiesławem Ochmanem w Lewkowie

Opublikowano 13 września 2023, 09:14

W Dawnej Wozowni w Muzeum w Lewkowie odbyło się spotkanie z maestro Wiesławem Ochmanem z cyklu “Malowany świat Wiesława Ochmana”. Wizyta tenora miała związek z zakończeniem trwającej ponad miesiąc wystawy obrazów w Lewkowie. Tenor, mówiący w aż sześciu językach, niezwykle barwnie opowiadał anegdoty ze swego  bogatego w wydarzenia i spotkania życia.

Podczas wizyty w Lewkowie dyrektor naszego Muzeum Sylwia Nowicka wręczyła mistrzowi wyjątkowy prezent – album fotograficzny z Ostrowskiego Koncertu z Lilijką z 1981r. podczas którego na zaproszenie Kazimierza Pussaka występował Wiesław Ochman.

Wiesław Ochman w granatowej koszuli i granatowych spodniach stoi obok plakatu promującego spotkanie z artystą.
Plakat przedstawia czarno-białe zdjęcie elegancko ubranego, młodszego Wiesława. Na górze na żółtym tle czarny napis Malowany świat Wiesława Ochmana. Z boku obok zdjęcia pionowo biały napis spotkanie z artystą. Pod spodem poziomo żółty napis 10 września 2023 r. godz, 16:00 Muzeum w Lewkowie (budynek Dawnej Wozowni), prowadzący Oskar Świtała. Poniżej na czarnym tle białe logo muzeum

Cała historia tego spotkania wiele mówi o tenorze. Był rok 1981, w tym czasie maestro występuje już regularnie w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Ale obietnicy danej Pussakowi dotrzymuje. Wsiada w samolot z Nowego Jorku, do Londynu, z Londynu do Warszawy, z Warszawy samochodem do Ostrowa Wielkopolskiego. Daje koncert w Ostrowie i droga powrotna ma wyglądać tak samo, a po powrocie  znów występ w Nowym Jorku. Ktoś pyta – po co się tak męczyć? Wiesław Ochman odpowiada “Bo dałem słowo. A słowo jest najważniejsze”.

Wiesław Ochman to genialny śpiewak operowy. Jako wyznaczniki jego sukcesu w tej dziedzinie mogą służyć już same miejsca występów. A były to m.in. mediolańska La Scala czy nowojorska Metropolitan Opera, w której śpiewał przez 15 sezonów. Nie ominął również opery w Berlinie, później w Monachium i Hamburgu. Pojawił się również na scenach angielskiego festiwalu w Glyndebourne, a także w słynnym austriackim Salzburgu.

Dość powiedzieć, że te występy zaprowadziły go do Opery Paryskiej w 1972 roku, a potem, na wiele lat, do USA. Wiesław Ochman występował także z przerwami w Gran Teatre del Liceu w Barcelonie i w Operze Wiedeńskiej. Nie dziwi więc fakt występów również na operowych scenach w Buenos Aires, Madrycie, Moskwie, Rzymie i Sewilli. Co znamienne, w występach tych towarzyszyły artyście choćby Wiener Philharmoniker i Berliner Philharmoniker pod dyrekcją Herberta von Karajana i Karla Böhma.

Spotkanie odbyło się w dniu finisażu wystawy “Malowany świat Wiesława Ochmana”. Okazało się, że właśnie w Lewkowie odbywało się jubileuszowe setne spotkanie z tego cyklu. Wiesław Ochman nie mógł uczestniczyć w otwarciu wystawy w Muzeum w Lewkowie, bo lipiec i sierpień zwykle spędza w Hiszpanii  w swojej pracowni malarskiej nad morzem. Podczas tegorocznego pobytu powstały 43 nowe obrazy. “Zmarnowałem ponad 40 płócien” – żartował Ochman.

Wiesław Ochman z żartobliwym sentymentem wspominał czasy, gdy ludzie mijali go na ulicy i mówili “O idzie ten słynny tenor”. – Dziś coraz częściej słyszę O, idzie ten słynny tenor, dziadek Krystiana Ochmana. I to jest wspaniałe – dodał z uśmiechem. Wiesław Ochman nagrał ponad pięćdziesiąt płyt dla renomowanych wytwórni z partiami w takich dziełach, jak “Salome” Richarda Straussa, “Requiem” i “Idomeneo” Wolfganga Amadeusa Mozarta pod dyrekcją Karla Böhma (DG), “Stabat mater” Antonína Dvořáka, “IX Symfonia d-moll” Ludwiga van Beethovena pod batutą Rafaela Kubelíka (DG), “Missa solemnis c-moll” Mozarta pod dyrekcją Claudio Abbado, “Jenufa” Leoša Janáčka pod batutą Charlesa Mackerrasa (Decca), “Wojna i pokój” Sergiusza Prokofiewa pod dyrekcją Mścisława Rostropowicza (Erato).

Ważnym elementem działalności Wiesława Ochmanajest także działalność charytatywna. W 1998, z okazji 200-lecia urodzin Adama Mickiewicza, artysta zebrał prace malarzy polskich, które wystawiono na licytacji w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku. Cały zysk przekazano na remont Domu-Muzeum Wieszcza w Wilnie.

Wiesław Ochman siedzi na zielonej kanapie w stylu ludwikowskim podczas spotkania.
Fot. Piotr Żurawski